26.06.2014

Nieborów i Arkadia, czyli barok i romantyzm

Hej Kochani! Dobrze, że jesteście, bo zabieram Was na małą wycieczkę. Gotowi? No to sru.

Chcę Wam dziś polecić dwie atrakcje powiatu łowickiego, które zazwyczaj wymieniane są jednym tchem: Nieborów i Arkadię. Byłam tam 20 lat temu na wycieczce z klasą, a rok temu odświeżyłam sobie wspomnienia.


Uczyliście się w szkole o różnicach pomiędzy ogrodem francuskim (barokowym) a angielskim (romantycznym)? Wiecie: te pierwsze symetryczne, wystrzyżone i wyczesane z linijką w ręku, zaś te drugie dzikie i tajemnicze. Na wycieczce do Nieborowa i Arkadii możecie oba typy zobaczyć, przemierzyć i sfotografować.

Głównymi atrakcjami Nieborowa są barokowy ogród i pałac. Warto też zajrzeć do znajdującej się tuż za główną bramą Nieborowskiej Manufaktury Majoliki - i tak macie to w cenie biletu. Jest to jedyna działająca manufaktura majoliki w Polsce, gdzie wciąż - w oparciu o tradycyjne metody - wytwarza się ten rodzaj ceramiki.

Zajrzyjcie też do obu oranżerii: Starej i Nowej. Najgoręcej jednak polecam Wam odkrycie ogrodu warzywnego. Żeby się do niego dostać, trzeba przejść przez kawiarnię znajdującą się na lewo od Pałacu. Po wyjściu z ciemnego, pachnącego mielonymi ziarnami kawy wnętrza, oślepi Was słońce, a w nozdrza uderzą zmieszane zapachy pięknych kwiatów, ziół i przejrzałych jabłek leżących pod drzewami. Ten zakątek naprawdę mnie zaczarował - to taki ogród w starym stylu, trochę działkowy, trochę babciny, trochę jak przeniesiony ze skansenu. Polecam!


Arkadia to też bajka, ale zupełnie inna. Kiedy tam przyjechaliśmy, nawet pogoda dostosowała się do okoliczności i niebo zasnuło się stalowymi chmurami. Arkadia jest tajemnicza i nieco przypomina warszawskie Łazienki (tylko tłok mniejszy, uff). Alejki wśród starych drzew, nieskrępowana przyroda, a tu i ówdzie niezbędne w romantycznym ogrodzie niewielkie budowle, nawiązujące stylem do antyku i średniowiecza.


Jeśli będziecie mieli ochotę odwlec powrót do domu i pokręcić się dłużej po okolicy, możecie zahaczyć o Łowicz, Piątek (tu znajduje się geometryczny środek Polski), a może nawet o Kłodawę (z kopalnią soli), Tum i Łęczycę. Tylko uważajcie na diabła Borutę!