Kochani, wpadam tu dziś tylko na momencik... Po pierwsze dlatego, że właśnie nadszedł ulubiony moment każdego człowieka cierpiącego na prokrastynację, czyli ostatnia chwila . Ostatnia chwila na dokupienie brakujących prezentów, ostatnia chwila na upieczenie obiecanych ciast, ostatnia chwila na refleksję, czy ja w ogóle mam na jutro coś czystego oprócz dresu.
Mój stosunek do Świąt Bożego Narodzenia zatrzymał się gdzieś na etapie ósmej klasy (#gimbynieznają) i okresie buntu. Kojarzycie ten czas w życiu nastolatka, kiedy co najmniej raz na tydzień wyznaje nienawiść tym cholernie obciachowym ludziom po czterdziestce, którzy z nim mieszkają, nosi w kółko ten sam sweter i jest w zasadzie głuchy, bo myśli, że włożone
Jedne z najczęstszych pytań, próśb i rozterek, które pojawiają się na forach internetowych i facebookowych grupach o urządzaniu wnętrz, to:
"Pokażcie swoje białe kuchnie"
"Pokażcie swoje kuchnie IKEA"
"Pokażcie swoje białe kuchnie IKEA"
"Pokażcie swoje ciche odkurzacze"
"Czym sprać długopis z ekoskóry?"
&quo
Co roku kupuję śliczny książkowy planer - wybieram go niemal przez cały grudzień z zapałem godnym lepszej sprawy. Obiecuję sobie, że staniemy się nierozłączni: będzie moim ulubionym gadżetem, zawsze przy mnie. A ja będę jak taka elegancka dziennikarka z hollywoodzkiej produkcji, wiecie: szpileczki, garsonka, skórzana torebunia i notesik zawsze w dłoni. Z t