Kiedy miałam 10 czy 11 lat, przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Dostałam pokój po sporo starszej dziewczynie i zamieszkałam w nim prawie nie wprowadzając zmian w wystroju. Miejsce to było pełne customowej stolarki, nietypowych mebli, dziwnych schowków, drewnianych podestów. Podobało mi się tam wszystko, a zwłaszcza...
Jak pogodzić chęć zdobywania wiedzy z brakiem czasu, stuporem szarych komórek i zgubioną kartą wstępu do najbliższej biblioteki uniwersyteckiej? Mam na to swój sposób: książki dla dzieci.