Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dzieci. Pokaż wszystkie posty
Ileż to razy żartowałam sobie z urządzania pokoi dziecięcych, mrużąc oko i mówiąc do Starego: Szybko, szybko, mieszaj farbę! Malujmy na swoje ulubione kolory, zanim dziedzice podrosną i zażądają czerni! Rzucany tyle razy suchar wygiął się w końcu jak bumerang (widać, był to rogal), obleciał dookoła Ziemię i sieknął mnie od tyłu w lędźwie, aż zabolało. A może
Łatwo już było. Pokazałam Wam mój subiektywny wybór
najfajniejszych dziecięcych książek edukacyjnych o historii i podróżach (klik!)
oraz o sztuce, architekturze, religii i kuchni (klik!) . Przed nami temat gruby
i ciężki jak pierwszy naleśnik. Dziś pogadamy o przyrodzie: na tapet wjeżdżają
książki o roślinach i zwierzętach.
Kontynuując naszą wędrówkę przez najciekawsze i najlepiej wydane książki edukacyjne dla dzieci, przycupniemy dziś przy półce z sygnaturą ARTS czyli „Architektura Religia Tradycja Sztuka”. I inne fajne rzeczy. Kto nie czytał poprzedniego wpisu traktującego o książkach geograficznych, podróżniczych i historycznych, nadrabia tutaj .
Kiedy miałam 10 czy 11 lat, przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Dostałam pokój po sporo starszej dziewczynie i zamieszkałam w nim prawie nie wprowadzając zmian w wystroju. Miejsce to było pełne customowej stolarki, nietypowych mebli, dziwnych schowków, drewnianych podestów. Podobało mi się tam wszystko, a zwłaszcza...
Jak pogodzić chęć zdobywania wiedzy z brakiem czasu, stuporem szarych komórek i zgubioną kartą wstępu do najbliższej biblioteki uniwersyteckiej? Mam na to swój sposób: książki dla dzieci.
Może obiło się Wam już o uszy, że nasze dzieci nie mają własnych pokoi. Wiem, wizualizujecie sobie teraz, jak w jedwabnych szlafrokach i kapciach z puszkiem chodzimy po 115 m 2 sącząc martini, a dzieci trzęsą się z zimna na balkonie czy w innym tam… schowku na szczotki. Ale spokojnie, nie wybierajcie jeszcze numeru opieki społecznej – chłopaki mają swoje poko